Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 22 sierpnia 2013

Środek

Dzisiaj czwartek więc wziąłem się za środek. Żart w stylu sztrasburgera, ale do rzeczy. Generalnie dzisiaj udało mi się wyciągnąć cały środek auta i dzięki temu powoli ocenić na czym tak naprawdę stoję, a raczej siedziałem. Wesoło nie jest, ale nie ma też tragedii dlatego mam nadzieję, że uda się to w miarę bezkolizyjnie wyciągnąć.
Prawdą jest, że miałem się brać za auto już od początku tygodnia, ale życie lubi płatać figle więc zaraziło mnie jakimś dziadostwem, które wykluczyło mnie z  obiegu na dobre kilka dni. Zresztą, nieważne...

Co do auta, do wyciągnięcia została mi jeszcze podsufitka, okleiny, bo chyba tak należałoby nazwać elementy podsufitki, czy tapicerki. Starałem się aby zrobić to wszystko w maksymalnie uporządkowany sposób, a całe wnętrze,dzięki pomocy mojej Michasi owinięte zostało folią do pakowania.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz