Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 22 sierpnia 2013

Środek

Dzisiaj czwartek więc wziąłem się za środek. Żart w stylu sztrasburgera, ale do rzeczy. Generalnie dzisiaj udało mi się wyciągnąć cały środek auta i dzięki temu powoli ocenić na czym tak naprawdę stoję, a raczej siedziałem. Wesoło nie jest, ale nie ma też tragedii dlatego mam nadzieję, że uda się to w miarę bezkolizyjnie wyciągnąć.
Prawdą jest, że miałem się brać za auto już od początku tygodnia, ale życie lubi płatać figle więc zaraziło mnie jakimś dziadostwem, które wykluczyło mnie z  obiegu na dobre kilka dni. Zresztą, nieważne...

Co do auta, do wyciągnięcia została mi jeszcze podsufitka, okleiny, bo chyba tak należałoby nazwać elementy podsufitki, czy tapicerki. Starałem się aby zrobić to wszystko w maksymalnie uporządkowany sposób, a całe wnętrze,dzięki pomocy mojej Michasi owinięte zostało folią do pakowania.



wtorek, 13 sierpnia 2013

W dniu dzisiejszym doszły kolejne części składowe układanki. 
Udało mi się ogarnąć gniazda łożysk, zamontować wahacze tylne, czy chociażby poukładać kolejne klocki, żeby wiedzieć na czym stoję. 
Powoli też biorę się za hamulce z przodu, najgorsze jest, że ciągle mi czegoś brakuje i czasem jakaś pierdoła blokuje prace przy aucie. Tak właśnie było z zaciskami, niemniej myślę że niedługo będę się już cieszyć ich widokiem na aucie. Co prawda ocynk na zaciskach nie satysfakcjonuje mnie w stu procentach to zaryzykuje i składam je na dniach. 
Zdecydowałem, że tłoczki, które ciężko dostać nowe, a jeśli już są raczej kosztowne, oddam do cynkowania i te które będą najlepsze wybiorę na "pierwszy montaż". Owszem mają delikatne wżery, ale myślę, że nie powinno to wpłynąć na szczelność układu. Poniżej kilka fot. 










wtorek, 6 sierpnia 2013

...

 Po małej przerwie wracam do gry, generalnie sezony urlopowe nie wpływają na postępy, ale myślę że mój akurat pozwoli coś nadgonić.
Etap na którym jestem obecny to mało widowiskowe przedsięwzięcia typu, szykuje do piaskowania, cynkowania etc. Nic nadzwyczajnego, nic co może szokować ...
Niemniej jednak dziś właśnie doszły do mnie kolejne poliuretanki od firmy z Olkusza, nie wiem jak oni to robią, ale póki co są jedynymi z którymi nigdy nie miałem problemów. Solidni i nie wołają astronomicznych kwot za moją upierdliwość .. Ta owocna, jak myślę współpraca przyniosła na świat kolejne porcje sztywnych gumek .. Postanowiłem, że poliuretan to właśnie będzie materiał, który zamieni wyrobione i zmęczone zawieszenie karoserii. Nie widziałem nigdzie zamienników dla tych gum.
Dodatkowo gumy stabilizatora, oraz łączników stabilizatora, rownież są poliuretanowe. Myślę że śmiało mogę powiedzieć, że 90 % gumowych elementów oparte jest na tym właśnie materiale, poniżej kilka fotek dla onanistów..