Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 czerwca 2013

Motoweteran

Nie jestem częstym gościem na imprezach tego typu, jednak za każdym razem kiedy już mam opcję wybrania się to z niej korzystam.
 Co lubię w łódzkim weteranie to fakt, że jest on chyba najbardziej oblegany przez wystawców. To co w tym roku przykuło moją uwagę to to, że pojawiło się wiele naprawdę osobliwych motocykli przeróżnej maści i mam na myśli tu maszyny historyczne.

Niektóre z nich wydały mi się tak osobliwe, że przez chwilę zastanowiłem się skąd brać części na ewentualną renowacje. Wiele z tych maszyn nigdy nie odzyska swojego dawnego blasku jednak sama ich obecność tworzy klimat łódzkiego weterana.

Takie widoki jak te, przedstawione poniżej, ciągle nastręczają mi myśli o renowacji jakiegoś starego motocykla ..


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz